Reklama

Najpoważniejsze konsekwencje nieroztropnego korzystania z internetu

Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie zachowania w internecie mogą doprowadzić do tego, że staniemy się ofiarami hakerów, szantażystów czy włamywaczy. Wyjaśniamy, czego lepiej unikać podczas codziennego surfowania po sieci.

Internet doskonale nadaje się do komunikacji, rozrywki, poszerzania wiedzy czy rozwijania talentów. Niestety może być też narzędziem do popełniania przestępstw: pozyskiwania naszych wrażliwych danych, kradzieży, przemocy, wykorzystywania, szantażu. Warto mieć to na uwadze podczas codziennego korzystania z sieci, gdyż konsekwencje naszych nieroztropnych działań mogą być naprawdę poważne. Co nam grozi i jak się chronić przed cyberprzestępcami?

Wirusy

Reklama

Ciągle aktualnym zagrożeniem, z którym możemy zetknąć się podczas korzystania z internetu, jest instalacja szkodliwego oprogramowania. Często nawet nie mamy świadomości, że urządzenie zostało zainfekowane. Tymczasem przy pomocy wirusów cyberprzestępcy wykradają nasze wrażliwe dane, m.in. login i hasło do bankowości elektronicznej, a także do poczty czy kont w serwisach społecznościowych. W efekcie z naszego konta bankowego znikają pieniądze, zaczynamy rozsyłać znajomym spam, zdarzają się nawet przypadki, że haker przejmuje naszą tożsamość w serwisach społecznościowych, by na przykład poprosić kogoś z rodziny o przelew na podany numer konta. Jak rozpoznać, że padliśmy ofiarą hakerów? Zaniepokoić powinny nas wszelkie niespodziewane aktywności na urządzeniu, np. samoczynnie otwierające się strony oraz spowolnienie działania sprzętu. Warto rozważyć uruchomienie usługi dodatkowych powiadomień o wszystkich operacjach na rachunku, by w porę wychwycić włamanie na konto bankowe. Jeśli doszło do włamania na konto, koniecznie skontaktujmy się z bankiem.

Przemysław Jaroszewski z zespołu CERT Polska, działającego w ramach struktury NASK, radzi na stronie Ministerstwa Cyfryzacji: "Jeśli wiele wskazuje na to, że jesteśmy ofiarą cyberprzestępstwa, trzeba o tym poinformować odpowiednie służby. W przypadku mniej poważnych ataków - możemy zadziałać sami lub skorzystać z serwisu komputerowego. Zmieńmy hasła do najważniejszych serwisów (w tym do poczty!), koniecznie z innego, niezainfekowanego komputera! Postępujmy zgodnie z instrukcjami programu antywirusowego lub poszukajmy porady eksperta (np. znajomego czy pracownika serwisu). Niestety, może się okazać, że bez instalacji systemu od nowa się nie obędzie".

Zakupy przez internet

Według raportu Nielsen Connected Commerce z 2018 r. 95 proc. osób korzystających z internetu robi zakupy w sieci. Zdecydowana większość właścicieli sklepów internetowych czy sprzedających na popularnych serwisach aukcyjnych to uczciwi ludzie, którym zależy na tym, by klient był zadowolony. Zdarzają się jednak również złodzieje i oszuści. Konsekwencją nieroztropnych zakupów może być kradzież pieniędzy i danych osobowych. Zawsze więc należy potwierdzić wiarygodność sprzedawcy. Warto poczytać opinie na jego temat, sprawdzić, czy firma znajduje się w KRS, dobrym znakiem jest, jeśli sprzedający daje możliwość odbioru osobistego - to oznacza, że faktycznie istnieje i działa pod konkretnym adresem. Pamiętajmy, by unikać podejrzanie atrakcyjnych ofert, istnieje duże prawdopodobieństwo, że to przynęta służąca do wyłudzenia naszych pieniędzy lub danych osobowych. Zwracajmy uwagę na to, czy strona ma certyfikat bezpieczeństwa (wskazuje na to symbol kłódki w pasku adresowym) i czy nasze dane są szyfrowane (świadczy o tym "https" przed adresem strony). 

Informacje o życiu prywatnym

Bardzo często traktujemy media społecznościowe jako narzędzie do tego, by pochwalić się przed znajomymi egzotycznymi wakacjami, nowo zakupionym fajnym gadżetem, czy chwilami z życia najmłodszych członków rodziny. Sami udostępniamy informacje o życiu prywatnym. Niestety może się to obrócić przeciwko nam. Media społecznościowe przeglądają nie tylko nasi znajomi, ale również przestępcy. Zdjęcie drogiego samochodu, biżuterii czy sprzętu elektronicznego świadczy o naszym wysokim statusie majątkowym - stajemy się potencjalnymi ofiarami włamywaczy. Informację o tym, gdzie aktualnie się znajdujemy, mogą wykorzystać do obrabowania naszego mieszkania - im bardziej egzotyczne widoki, tym większa odległość od Polski, czyli pewność, że szybko nie wrócimy. Jak się chronić? Przede wszystkim zadbajmy o to, by nasz profil nie był widoczny dla wszystkich i nie podawał lokalizacji, w której zostało zrobione zdjęcie. Poza tym należy uważać na to, kogo przyjmujemy do grona znajomych. Rozważmy również, czy warto wszystkim się chwalić w mediach społecznościowych.

Wizerunek

Fotografia z imprezy  zakrapianej alkoholem może nie spodobać się naszemu obecnemu pracodawcy, może również zniechęcić przyszłego do zatrudnienia nas w swojej firmie. Pamiętajmy, że raz opublikowane zdjęcie prawdopodobnie nigdy nie zniknie z internetu, możemy więc stać się na przykład bohaterem memów. Oddzielną kwestię stanowi publikowanie wizerunków własnych dzieci. Być może, gdy dorosną, będą miały do nas pretensje o publikowanie ich zdjęć na blogach czy w mediach społecznościowych. Już ruszyły pierwsze procesy 18-latków, którzy oskarżyli swoich rodziców o rozpowszechnianie wizerunku wbrew ich woli. Jeśli koniecznie chcemy pochwalić się pociechą, znajmy granice przyzwoitości - nie udostępniajmy zdjęć zrobionych podczas kąpieli czy w trakcie zmieniania pieluchy.

Zdjęcia dokumentów

Od 12 lipca tego roku firmy nie mogą skanować ani kserować naszych dowodów osobistych, paszportów, praw jazdy itp. Znajdujące się na nich dane wystarczają do sfałszowania dokumentu i posłużenia się naszą tożsamością. Czasem jednak sami o tym zapominamy i publikujemy zdjęcia dokumentów w mediach społecznościowych, by na przykład pochwalić się nowym paszportem lub ładnym wzorem karty kredytowej, choć znajdują się na niej wszystkie dane, za pomocą których można wykonać transakcję. Nie powinniśmy również udostępniać fotografii biletów, jeśli jest na nich kod kreskowy lub QR. Takie kody bardzo łatwo skopiować, a podczas próby wejścia na koncert czy do kina może się okazać, że... ktoś nas ubiegł i przed nami skorzystał z naszej wejściówki.

Logowanie się przez sieci publiczne

Dostęp do darmowego Wi-Fi oferują restauracje, galerie handlowe, hotele, a nawet place czy kina. Bardzo chętnie z nich korzystamy, często przychodzimy nawet z własnym komputerem, by popracować parę godzin przy kawie. Tymczasem nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że niezabezpieczonych sieci nie można traktować jako zaufanych. Nie wiemy, kto tak naprawdę je udostępnia i kto z nich korzysta, możemy więc paść ofiarą hakerów. W jaki sposób bezpiecznie korzystać z darmowego Wi-Fi? Przede wszystkim nie należy logować się do bankowości elektronicznej, mediów społecznościowych, a nawet poczty. 

E-usługi, które cieszą się największą popularnością

Spotkania ze znajomymi poznanymi w sieci

Nie ma nic złego w spotykaniu się z osobami poznanymi w sieci, w dobie portali i aplikacji randkowych ten sposób na zawieranie znajomości stał się bardzo popularny. Pamiętajmy jednak o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, by nie paść ofiarą napaści na tle seksualnym, kradzieży czy pobicia. Warto więc przed takim spotkaniem poinformować bliską osobę, gdzie się znajdujemy i poprosić o to, by pozostawała z nami w stałym kontakcie. Umawiajmy się raczej w miejscach często uczęszczanych. Jeśli decydujemy się na zawieranie bliskich znajomości przez internet, pamiętajmy, by nie wysyłać nowo poznanym osobom swoich intymnych zdjęć czy nagrań. Nie mamy kontroli nad tym, co się z nimi stanie, niestety mogą zostać udostępnione dalej bez naszej wiedzy i zgody. Możemy też paść ofiarą "sextortion" - z angielskiego "sex" i "extortion" (wymuszenie) - szantażu polegającego na groźbie rozpowszechnienia naszych fotografii.

Jak głosi znane powiedzenie: przezorny zawsze ubezpieczony. Nie straciło ono swojej aktualności również w dobie internetu, a może nawet zyskało na sile, gdyż obecnie musimy wykazać się jeszcze większą ostrożnością niż nasi rodzice i dziadkowie. Nie oznacza to oczywiście, że internet jest przestrzenią niebezpieczną, wystarczy korzystać z niego z głową.

Reklama