Reklama

Bezpieczny komputer – jak zadbać o to, aby nie zaatakował nas wirus

Dlaczego powinniśmy aktualizować system i oprogramowanie? Jak działa zapora? Czy musimy kupować program antywirusowy? Podpowiadamy, jak zabezpieczyć sprzęt i czego się wystrzegać, by nie paść ofiarą cyberprzestępców.

Wydaje nam się, że problem nas nie dotyczy, przecież podejrzane strony omijamy szerokim łukiem, tymczasem niestety każdy użytkownik internetu narażony jest na atak hakerski, dlatego powinniśmy wiedzieć, jak się chronić. Cyberprzestępcy dążą do zainfekowania sprzętu, kradzieży naszych danych lub przejęcia kontroli nad naszym komputerem, by móc użyć go do własnych celów. Nie należy bagatelizować zagrożenia, konsekwencje mogą być poważne - złodzieje nieustannie wykorzystują nasze prywatne skrzynki do rozsyłania spamu, okradają konta bankowe, a nawet szantażują w celu wyłudzenia pieniędzy.

Aktualizacje

Reklama

Co jakiś czas otrzymujemy informacje o konieczności instalacji aktualizacji. W takiej sytuacji często wydaje nam się, że najnowsza wersja oprogramowania czy systemu nie jest nam do niczego potrzebna, dlatego w nieskończoność odwlekamy moment ich pobrania. Ten błąd może nas sporo kosztować. Wraz z aktualizacjami producenci nie tylko dostarczają nam lepszą wersję produktu z dodatkami, ale również poprawioną ochronę przed różnego rodzaju atakami na nasze urządzenie.  Należy więc zadbać o to, żeby zawsze korzystać z najnowszej wersji oprogramowania (przede wszystkim antywirusowego) i systemu operacyjnego. 

Programy antywirusowe

Najprostszym sposobem ustanowienia ochrony na urządzeniach podłączonych do internetu jest zainstalowanie programu antywirusowego. Przeważnie kosztuje on od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych rocznie. Niektórzy producenci oferują wersje darmowe, jednak decydując się na taki produkt, musimy pamiętać, że użytkowanie ich może wiązać się z pewnymi ograniczeniami lub zgodą np. na wyświetlanie nam reklam.

- Współczesne programy antywirusowe pomagają chronić nas na wielu płaszczyznach naszej internetowej aktywności - mówi Sebastian Kondraszuk z NASK/CERT. - Takie kompleksowe rozwiązania bardzo często poza samym badaniem, czy na sprzęcie nie pracuje nic złośliwego, sprawdzają naszą pocztę przychodzącą, pobierane przez nas pliki czy strony, które odwiedzamy.

Zapora firewall

Bardzo często systemy operacyjne korzystają z zapory chroniącej przed złośliwą aktywnością z zewnątrz.. Jej zadaniem jest filtrowanie połączeń wchodzących i wychodzących, a w razie wykrycia potencjalnie niebezpiecznej akcji, blokowanie dostępu podejrzanym procesom. Przeważnie jest ona włączona domyślnie, ale warto sprawdzić, czy na pewno jesteśmy chronieni. Zaporę możemy konfigurować pod nasze potrzeby, lepiej jednak nie robić tego bez odpowiedniej wiedzy. Należy pamiętać, że system operacyjny musi być nieustannie aktualizowany, bez tego zapora nie będzie skuteczna.

Tworzenie kopii zapasowych

Przeważnie, nawet gdy już komputer zostanie zawirusowany, to póki nie dojdzie do kradzieży naszych wrażliwych danych (np. haseł do bankowości elektronicznej), nic poważnego się nie stało. Wystarczy przeskanować sprzęt programem antywirusowym, wyleczyć, objąć kwarantanną lub usunąć zainfekowane obiekty. Niestety może zdarzyć się również sytuacja, w której atak hakerski skutkuje utratą dostępu do danych przechowywanych na komputerze. Z tego względu zawsze warto pamiętać o tworzeniu kopii zapasowych - dotyczy to zarówno komputerów używanych w firmach, jak i prywatnych.

 - Dzięki temu przezornemu działaniu jesteśmy w stanie uchronić się przed utratą zawartości naszego sprzętu - mówi ekspert NASK/CERT.

E-maile od nieznanych nadawców

Niezapłacona faktura, niespodziewany spadek, wysoka wygrana - cyberprzestępcy wciąż stosują te same sztuczki,  żebyśmy kliknęli w przesłany link lub otworzyli załącznik. Niestety często skutkuje to pobraniem złośliwego oprogramowania, które infekuje nasz sprzęt.

- Dlatego pod żadnym pozorem nie otwierajmy e-maili o podejrzanej zawartości. Czujność powinien wzbudzić brak naszego adresu mailowego w okienku odbiorcy (oszuści wysyłają e-mail do setek osób i ukrywają adresy), a także namawianie do podania danych osobowych. Zwróćmy również uwagę na temat, nadawcę czy załączniki - radzi ekspert NASK/CERT. - Jeżeli na jakimkolwiek etapie mamy wątpliwości, poradźmy się w CERT Polska. Specjaliści sprawdzą taką wiadomość i udzielą odpowiedzi, czy jest bezpieczna.  

Strony bez certyfikatu

Uważajmy na strony, które przy adresie w pasku wyszukiwarki nie mają ikonki przedstawiającej zamkniętą kłódkę. Symbol oznacza, że witryna jest bezpieczna, z kolei "https" przed adresem świadczy o tym, że posiada certyfikat chroniący przekazywane dane. Wszelkie informacje, które pozostawiamy na stronie (numer telefonu, adres e-mail, hasło do logowania itp.), są szyfrowane, a przejęcie ich przez niepożądane osoby staje się dużo trudniejsze.  

Regularne przeprowadzanie wymaganych aktualizacji, a także uznany program antywirusowy może uchronić nas przed dużą częścią zagrożeń w sieci.  Jednak nawet najnowocześniejsze oprogramowanie nie zastąpi zdrowego rozsądku, dlatego podczas codziennego poruszania się po internecie nie zapominajmy o elementarnych zasadach ostrożności.

Quiz: Dowód osobisty. Wiesz wszystko na jego temat?

Reklama